Efekt sprzątania podwórka – piaskownica dla dzieci

Najlepszy prezent od taty to ten który sam zrobi. Zabrałem się kilka dni temu za sprzątanie podwórka. Zawsze się znajdzie pełno szpargałów, starego drewna, deski po budowie. Rozwalone zabawki dzieci a że, z postanowiłem postawić wiatę wielofunkcyjną na ogrodzie – zostały pozostałości po pracach betoniarskich w formie piasku.

Jeszcze chwilkę temu był dzień dziecka – wpadłem na pomysł aby zrobić coś moim maluchom. Padło na… piaskownicę.

Wybrałem z staroci belki pozostałości z mojej byłej budowy domu – część była już tylko na opał ale znalazłem 4 sensowne kawałki (belki 18tki).

Odcięcie końcówek, szlifowanie, malowanie drewnochronem (i tak zgnije za jakiś czas). Troszkę wkrętów a na połączenia dałem jeszcze kołki zrobione z starych prętów z łóżeczka dziecięcego (takie o średnicy 15mm). Całość zbiłem i skręciłem – efekt 🙂 widać.

Pierwotnie miałem ją zostawić na bruku ale za dużo zajmuje miejsca no i żona będzie musiała autem uważać 🙂 wiecie jak to czasem bywa w roztargnieniu.
Postanowiłem, że piaskownica wyląduje na trawie – ale żeby nie wrastały chwasty czy trawa. Na dno dałem agrowłókninę (kilka warstw).

No i jak pięknie… a pomyśleć, że drzewo miało iść do pocięcia na opał.

Dzieciaki wniebowzięte, dzień dziecka załatwiony – frajdy masa a ja mam porządek na ogrodzie.

Tatusiowie do dzieła!

Dodaj komentarz