Piszę tu parę słów bo nie mogłem się powstrzymać aby tego nie skomentować. Jakieś 6 lat temu zleciłem zrobienie balkonów firmie która robi “u niemca”. Niestety ze względu na pracę człowiek zaufał “specjalistom”. Niestety… Ostatnio pojawiły się zacieki na balkonach ;( – dawno tam nie zaglądałem. Postanowiłem sprawdzić co się dzieje … skułem (albo bardziej zdjąłem płytki) i co się okazało:
Okazało się, że Panowie na balkonie “przykleili” klejem styrodur do betonu – ciężko nazwać to “przykleili” – zrobili placki! W efekcie z kleju zrobił się piasek, siatka łamie się w rękach.
Na styrodur łaskawie dali klej i przykleili płytki – efekt finalny widać na fotkach.
Wzięli za to “niemiecką stawkę” – po 6 latach mamy efekt.
Mam nadzieję, że u obcych robią lepiej bo po tym chyba wiem dlaczego nas tam nie lubią.
Pilnujcie swoich wykonawców – ja zawaliłem i zaufałem teraz zapłacę za to ponownie.
[…] pamiętacie mój post o fuszerce przy wykonaniu balkonów? (jest tutaj). Chciałem się Wam pochwalić jak to teraz […]